sobota, 26 maja 2012
Kreatywni czwartoklasiści
Za moich czasów jedną z bardziej kreatywnych zabaw było nagrywanie słuchowisk ("Kałuża po burzy") i powieści radiowych ("Matyjasiki" zamiast "Matysiakowie" czy "Władca much" - z wielokrotnym spuszczaniem wody w toalecie zastępującym szum morza :). Teraz dyktafony zastępują wszechobecne kamery - powyżej prezentuję niesamowicie udane dzieło filmowe, powstałe podczas zabawy urodzinowej, stworzone przez moich uczniów. Aż miło popatrzeć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz